Z pewnością nie przesadzę pisząc, że o ten zespół ludzie mnie dopytywali. Miałem jednak z nim problem, bo nie mogłem dotrzeć do żadnych materiałów. W końcu jednak udało się namówić Smacha i Goldona na rozmowę (która nota bene trwała coś około 7 godzin 🙂 ) i skomponować dzisiejszy tekst. Rozmowa ta jednak bardziej przypominała towarzyskie spotkanie, na którym była nawet gitara i nucenie starych kawałków. Ugościł nas Smacho dorzucając oprócz wspomnień także nagrania i zdjęcia. Kilka zdjęć dostałem także od Homeza i w ten oto sposób blog pochwalić się może wpisem u zespole UKRAINJA. Oczywiście nazwa była mi już znana, bo i kapela była znana w Lubartowie. Dowiedziałem się z rozmowy z jej członkami bardzo wielu rzeczy, o których pojęcia nie miałem. Najważniejszą z nich niech będzie stwierdzenie, że UKRAINJA to nie tylko zespół, to było coś więcej.
Skojarzenia z nazwą nasuwają się same. Szczególnie gdy słyszymy o ciągle trwającej wojnie u naszych sąsiadów. Taka mi się w związku z tym myśl pojawiła: nazwa UKRAINJA trochę przypomina, jak nam blisko do Ukraińców i że niestety (!) Babilon ciągle nie upadł. –>kliknij, aby poczytać o zespole<–