Idea bloga jest prosta: ocalić od zapomnienia muzyczną scenę Lubartowa.
Odkąd pamiętam w naszym mieście dużo się grało. Organizowane były koncerty czy to w LOKu czy MDKu, zespoły powstawały, ćwiczyły w piwnicach pod Biblioteką i w różnych innych miejscach. Czasem coś nagrały, rzadziej niestety nagrania te były wydawane oficjalnie. Krążyły raczej na taśmach kopiowane od kolegów.
W czasach sprzed internetu nie można było się dzielić muzyką na szerszą skalę. W związku z tym wiele naszej lokalnej, ciekawej muzyki odchodzi w zapomnienie. Zwykła proza życia też nie pomaga w trwaniu kapel, na których nie zarabia się pieniędzy. Taśmy magnetofonowe lądują w piwnicach (jeśli nie giną w pomrokach przeprowadzek), bo już nikt ich nie używa.
No i właśnie… Co zrobić, żeby to nie przepadło, bo przecież w Lubartowie powstało naprawdę sporo ciekawych dźwięków? Od kilku lat, chciałem jakoś zebrać do kupy ten cały bałagan. Wymyśliłem bloga, który w połączeniu z youtube zarchiwizuje lubartowską muzę. Mam nadzieję, że niegdysiejsi muzycy i słuchacze uśmiechną się przy czytaniu tego bloga, a ludzie, którzy nie zdawali sobie sprawy z istnienia tego świata, dowiedzą się czegoś nowego.
Jednak, żeby ten pomysł się rozwijał potrzeba treści. I tu prośba do Ciebie, czytelniku: jeśli masz jakiekolwiek materiały związane ze sceną muzyczną Lubartowa, zdjęcia, nagrania, grafiki, może video, a może nawet opowieści dziwnej treści (to też się przyda), odezwij się. Ja podjadę, odbiorę, zcyfryzuję i oddam. No i oczywiście umieszczę to na blogu. Wszystko się przyda, naprawdę!
Tutaj może warto żebym nadmienił, że moje lata interesowania się muzyką to początek lat 90-tych do teraz. Jednak przecież wcześniej też się sporo działo. Tym bardziej wszelkie starsze archiwalia będą dla mnie cenne.
Myślę, że z czasem rozrośnie się ten blog. A może nawet zachęci kogoś do założenia kapeli…
Zapraszam do kontaktu,
Sylwek