Vena

Pia Zadora, Limahl, Modern Talking – klimat muzyki tanecznej lat 80-tych. W takich obszarach poruszał się lubartowski zespół VENA. Niewiele było u nas podobnych kapel. Mówię tu zarówno o muzycznych rejonach, jak i o tym, że band tworzyły same dziewczyny… no właściwie nie do końca, bo za perkusją był jedyny rodzynek, czyli Grzegorz Siwiec. Skąd on się wziął w tym składzie? Grzegorz: Po podstawówce kolega mi powiedział, że w LOKu są zespoły i ludzie tam grają. To był 1986 rok. Ja już wtedy grałem po chałturach – pierwsze wesele zagrałem w wieku 12 lat. Poszedłem tam i okazało się, że instruktorem i jednocześnie nauczycielem muzyki w Liceum był Krzysztof Świętoński. Prowadził kilka zespołów. Jednym z nim był zespół składający się z 4 dziewczyn o nazwie VENA, a ja zacząłem z nimi grać na perkusji. To były Urszula Jastrzębska, Ewa Haraszczuk, Jolanta Namiota i Bożena Moryc. Równolegle działał w LOKu wtedy zespół Galaxis, z którym się zaprzyjaźniliśmy.” Kapelę założyły licealistki, wszystkie w tym samym wieku.

VENA mimo, że charakterystyczna, dużej kariery nie zrobiła. Był to raczej zespół amatorski i chyba dla wszystkich członków – pierwszy. Taki poligon doświadczalny i treningowy. Jedna jednak jest ciekawa historia z nim związana. VENA ma bowiem na koncie występ w TV podczas tzw. Turnieju Miast. Cóż to było takiego? W skrócie: była to nadawana na żywo w telewizji polskiej wielka rywalizacja dwóch miast. Różnych w każdym odcinku audycji. Rywalizowano we wszystkich możliwych do wymyślenia obszarach życia: oczywiście prześcigano się w najróżniejszych statystykach (jak to w PRLu), w dosyć niekiedy śmiesznych konkurencjach sportowych, rękodziele itd. Prezentowano szkoły, szpitale, osiedla, generalnie się chwalono. Audycja trwała cały dzień i wybierano do niej miasta małej i średniej wielkości. Głównie, aby promować region. Rywalizacja odbywała się także w temacie tzw. „kultury”. Występowały zespoły dziecięce, taneczne, ludowe, chóry, recytowano wiersze no i wreszcie chwalono się kapelami młodzieżowymi. 🙂 Grzesiek: „Kiedy zbliżał się Turniej Miast w 1987 roku wytypowano nas do występu. 3 dni przed turniejem przyjechał do Lubartowa wóz transmisyjny z telewizji. Podczas transmisji musieliśmy grać z playbacku, więc trzeba było nagrać nasz utwór. Podłączyli nas do sprzętu w tym wozie i w LOKu zagraliśmy i nagraliśmy tę piosenkę.” Lubartów w Turnieju Miast 27 września 1987 roku zmierzył się z Wągrowcem… i niestety przegrał. 🙂 Na szczęście jednak ktoś, prawdopodobnie z Wągrowca, umieścił na youtube dużą część tej audycji dzięki której zobaczyć można VENĘ i inne kapele z Lubartowa, które wtedy wystąpiły: Ukrainja, TIR, Galaxis, Vademecum. Video trwa ponad 3 godziny, ale nie musicie męczyć się z całością. Pod tekstem jest bezpośredni link do występu VENY.

To video to jedyna okazja to spróbowania VENY. Kapela zagrała jeszcze w 1988 roku na studniówce dziewczyn tworzących zespół i potem się rozleciała. Grzesiek: Dziewczyny po liceum się porozjeżdżały i siłą rzeczy zespół upadł. Upadł wtedy też Galaxis, bo też się porozjeżdżali w różne strony.” Zakończenie działalności podobne do bardzo wielu składów z naszego miasta. „Po prostu życie”, cytując klasyka. Można chyba zaryzykować stwierdzenie, że był to taki nasz girls band. W późniejszych latach dziewczyny z kapel w Lubartowie w większości były wokalistkami, rzadziej śpiewały i na czymś grały. Zespół złożony z kobiet potem już nie powstał. Grzegorz Siwiec i Ewa Haraszczuk Demucha grali później razem jeszcze w Opcji Zerowej. Zdjęcia oglądacie dzięki Grześkowi. Zrobione zostały podczas Turnieju Miast i studniówki w LO w 1988 roku.